Hm, co dziś... Jak dla mnie ok, nie zjadłam super dużo i dobrze. Im mniej tym lepiej. Obejrzałam w końcu Deadpoola, zrobiłam obiad. Nic się w sumie nie dzieje, okres jak był tak jest. Leci i leci, nic zrobić nie mogę. Meh, nudny dzień, będzie tak przez jeszcze 3 dni, ale jakoś trzeba dać radę.
Po tym wszystkim jestem zdziwiona, że prawie 900 kcal... Myślałam, że będzie dużo więcej, ale skoro tak mało to świetnie. Pewnie wciągnę jakieś wafle ryżowe potem bo nie wstałam zbyt wcześnie (o 10)
4x kanapka (ciemne pieczywo, wędlina, pomidor) 368
lubiś 110
ryż, warzywa na patelnie 300
pół corissanta 100
878/1100
Jakby ktoś szukał ślicznych ana zdjęć to zapraszam do obejrzenia tych, które spodobały się mi:
https://www.pinterest.com/lissandrabrothe/pins/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle jestem ogarnięta jesteśmy w tym samym wieku i mamy tą samą wagę
Usuńchcesz popisać? xD
Piękny bilans-BRAWO!:* Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuń900 to w miare dobrze wporownaniu do takich chodzmy 300/400 kcal.
OdpowiedzUsuńMoge sie ciebie zapytac dlaczego na wszystkich patrzysz krytycznie.? Powiedzialas to na ktoryms blogu, dlatego pytam.
Dołączam się do pytania.
UsuńTen stosunek do ludzi ma wiele zalet wbrew pozorom :) choć zależy od człowieka..
Nie odpowiada mi pozerskie zachowanie, ludzie którzy robią wszystko żeby pokazać się od pozerskiej strony. Dla lansu, dla rozgłosu. Irytuje mnie to straszliwie. Żebranie od rodziców o coś, na co pieniędzy praktycznie nie ma, brak szacunku do czegokolwiek. Takich ludzi naprawdę nie lubię.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRozumiem,rowniez takich nie trawie. Dolaczylabym jeszcze ludzi za bardzo pewnych siebie.
UsuńHm ale nie wszyscy sa tacy... nie wszyscy ludzie.
Cudny bilans :***
OdpowiedzUsuń